a gdzie noteczka? kłopociki były... (187)...
Wszystko co dobre, ma swój kres. Azymut Białystok. A potem juz tylko białe szlaństwo. Nie chcą nam wynajać kwatery i boli mnie kolano. Czyżby to był znak, że ten wyjazd to zły pomysł? Dam znać w poniedziałek, jaki tym razem kataklizm mnie spotkał.
Dodaj komentarz