świątek piątek już niedziela... (207)
...a notkę trochę o niczym sponsoruje moja niecheć do uczenia się na egzam z prawa.
Poprzednio zapomniałam dodać, że nie dostąpiłyśmy niekwestionowanego zaszczytu i nie podszdeł do nas trendsetter, który notabene jakiś mało subtelny był. Widać nie jesteśmy jego targetem. Pora się powiesić. Pewnie miał wyszuać dinksów i uzanał, że się nie popinamy pod model double income no kids. Jakże się pomylił... A swoja drogą ciekawe czy jakbyśmy się zaczęły całować to nasze notowania by wzrosły. Pitu pitu, a ja nadal o tym gadam, więc w myśl zasady nieważne co i jak mówią ważne by mówili, ich strategia marketingowa, o ile takową mają- działa. Ale nie napiszę o co chodzi, dopóki mi płacić nie będą.
Na Mundialu czerwona sobota i niemal turniej szóstek piłkarskich. W grupie E się zamotało, ale i tak niepotrzebnie, bo czy Ghana czy Czechy będą na drugim to i tak trafią na Brazylię.