• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Random

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Kwiecień 2010
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Maj 2007
  • Marzec 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Czerwiec 2004

Archiwum 10 listopada 2006

a w środku to jest g.... po kotku (228)

Oczywiście nie odniosłam pełnego sukcesu, bo po co? Za łatwo by było, a ja kocham wyzwania, jak mi wiatr w oczy wieje i ogólnie mam pod górke. Więc jestem na takim etapie, że w najgorszym przypadku nadal bronię się w 2008 i płacę juz nie 1200 ale 800 złotych. Ale nadal jest kilka opcji pośrednich, np. warunek na który mam coraz większe szanse bo mam już tylko 3 braki (z dwóch przedmiotów), o ile jeszcze funkconuje cos takiego na mojej uczelni. Ale do pełni szczęścia, czyli dostania sie na piąty potrzebuję... 1) spotkac pana magistra, żeby mi podpisał podanie o przedłużkę 2) dziekan musi dac przedlużkę 3) musze dostać w pracy urlop 4) magister musi mnie zechciec spytać przed egzaminem 5) musze zdac ezmianin 6) i drugi musze tez zdać 7) pani magister musi przepisac mi do indeksu to co zdalam u pana magistra 8) oddajac indeks musi sie okazac ze jeszcze nie jestem skreslona. Niby wszystko ładnie pieknie i prosto wygląda, ale po pierwsze wszystkie te rzeczy musza się stać nie dość, że w odpowiedniej kolejności, to jeszcze na przestrzeni czterech dni, to do tego w wiekszości bez mojego udziału. Najbardziej sie bpje tego zeby wszyscy się pojawili w odpowiednim miejscu i o odpowiedniej porze, bo o czym mogłam sie przekonac wczoraj, umowineie sie osobiscie na dany dzien i godzinę absolutnie niczego nie gwarantuje. 

Ale co ja tu truć bedę. Dziś dlugo oczekiwane spotkanie przy browarze z Monique i M!lla. Szkoda tylko, że jegomość Hubert wywala ludzi z lokalu na zbity pysk o 22:00, nawet jak swego czasu Ci ludzie stanowili jedyne wpływy do kasy. Nie ma to jak poczuc się mile widzianym klientem. Życie.

Acha. Zachecam użytkowników blogów, które odwiedzam do zamontowania blokad antyalkoholowych, bo wczoraj mialam po pijaku tour the blog i jak dzisiaj poczytalam swoje komentarze to... hmmm powinno mi byc wstyd ;).

10 listopada 2006   Komentarze (3)
Random | Blogi